Moje skromne zbiory ;)
Zacznę może od miejsca czwartego (najgorszy pilnik)
4. INFINITY
Kupiłam go w Naturze za jakieś 7 zł i jest to najgorszy z najgorszych pilników jakie miałam w życiu. Z pewnością nie jest wart swojej ceny. Teraz wiem, że nie wzięłabym go ponownie nawet za darmo. Ale do rzeczy: pilnik po prostu się wyciera do gładkiej powierzchni szklanej już przy pierwszym użyciu, przez co bardzo szybko nadaje się tylko do wyrzucenia. Starczy na jakieś 3 piłowania, a potem jest już do niczego. Myślałam, że będzie się lepiej sprawować, bo w sumie piłował nieźle (ostry), no ale niestety.
Nie polecam.
3. Pilnik no name
Kupiłam go za uwaga 3 zł ;) w chińskim centrum. Jest o wiele lepszy od INFINITY. Piłował całkiem przyzwoicie (ale strasznie wolno), ale dość szybko zaczął tracić na ostrości (przynajmniej się nie wycierał tak jak poprzednik ;) ). W tej cenie nie ma się w sumie co dziwić, że jakość jest dość kiepska.
Nie polecam.
2. ELITE New York Paris
Kupiłam go w Rossmannie za ok. 12 zł. Myślałam, że to będzie ten jedyny, ale się myliłam. Piłuje dobrze, szybko, jest ostry, nie tępi się. Ale ma jedną zasadniczą wadę: nie nadaje się do dłoni, bo jest zbyt gruboziarnisty i strasznie szarpie paznokcie. Paznokcie zaczęły mi się po nim bardzo rozdwajać. Teraz używam go do stóp, bo tam paznokcie są grubsze i sprawdza się świetnie.
Niby jest niezły, ale jego cena nie jest adekwatna do jakości moim zdaniem.
1. Ewa Schmitt Professional
Kupiony w Rossmanie za coś około 15 zł (nie pamiętam już). Jest to mój absolutny hit. Uwielbiam go, bo doskonale piłuje (szybko, ale nie niszczy płytki), jest bardzo ostry, nie tępi się, jest bardzo drobnoziarnisty, zapobiega rozdwajaniu paznokci. Po prostu cud miód i orzeszki ;). Jest w pełni wart swojej ceny.
Mogę go z czystym sercem polecić :)
I to by było na tyle :)
Pozdrawiam ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz