sobota, 13 lipca 2013

Mój sposób na proste rzęsy, recenzje + mały bonus ;)

Cześć wszystkim :). Już od daaaawna zbierałam się do tego posta. Będzie on bardzo dłuuuugi, ale mam nadzieję, że dotrwacie do końca ;) . Z racji, że jestem nieszczęśliwą posiadaczką niesamowicie prostych rzęs (włosów też ;) ) postanowiłam podzielić się z wami moim patentem na ich ładne podkręcenie. Mam nadzieję, że komuś przydadzą się moje rady.

Zacznijmy od podstaw. Niestety bez użycia zalotki żaden tusz podkręcający nie poradzi sobie z podkręceniem prostych rzęs w sposób zadowalający.

1. Przed użyciem zalotki dobrze jest rozczesać rzęsy, żeby lepiej ułożyły się na zalotce. W tym celu używam mojego ulubionego grzebyka z inglota.

A tak wyglądają moje naturalne rzęsy.



























2. Podkręcamy rzęsy przy pomocy zalotki (ja robię to na trzy razy: u nasady, mniej więcej po środku długości rzęs i końcówki; sposób w jaki podkręcamy zależy od długości rzęs).




























3. Przed nałożeniem tuszu ponownie rozczesuję rzęsy, aby równo rozprowadzić produkt.

4. Tuszujemy rzęsy.
O efekcie końcowym w dużej mierze decyduje dobór odpowiedniego tuszu, który nie zniszczy nam tego, co udało nam się osiągnąć dzięki zalotce. Najlepsze dla prostych rzęs są tusze wodoodporne, bo te zwykłe często z powrotem prostują podkręcone rzęsy, a przecież nie o to nam chodzi. Szczerze polecam maskary z Maybelline New York. Moim Faworytem jest "the Falsies Volum' Express Waterproof " , która doskonale utrwala podkręcenie zalotką. Odradzałabym natomiast zakup Max Factor 2000 calorie w wersji wodoodpornej.

5. Ja po nałożeniu każdej kolejnej warstwy tuszu wyczesuję rzęsy grzebykiem inglot, aby uzyskać ładne "firanki" ;) .
Na zdjęciu mam dwie warstwy na górnych rzęsach i jedną na dolnych.
Efekt końcowy prezentuje się tak:





Użyte produkty:

1. Metalowy grzebyk do rzęs inglot (recenzja w poprzednim poście KLIK )

2. Zalotka ROSSMANN
~ cena : ok. 12 zł
~ wygodna
~ dobrze podkręca
~ łatwa do utrzymania w czystości (producent zaleca co jakiś czas wyjmować gumkę i przecierać wilgotną ściereczką)
~ całkiem solidna (moja ma już kilka lat i nic złego się z nią nie dzieje)




3. Maskara Maybelline New York the Falsies Volum' Exrpess Waterproof
~ ładna czerń
~ dobrze utrwala efekt zalotki
~ szczoteczka może początkowo być trudna w obsłudze (można sobie upaćkać tuszem powieki)
~ nie daje obiecanego efektu sztucznych rzęs (ale jak wiadomo efekt sztucznych rzęs mogą dać tylko... sztuczne rzęsy ;) )
~ odporna na działanie wody (tusz nie spływa, ale co ciekawe od wilgoci rzęsy się prostują o_O )
~ trwała (utrzymuje się cały dzień bez osypywania)
~ w miarę starzenia się (wysychania) mogą tworzyć się lekkie grudki, ale łatwo je usunąć grzebykiem
~ szybkość wysychania nie jest jakaś straszna, raczej standadowa
~ początkowo może trochę bardziej sklejać rzęsy (ale dzieje się tak z większością bardzo świeżych maskar)
~ pogrubienie jest takie średnie
~ ma lekko wygiętą szczoteczkę, która dopasowuje się do kształtu oka
~ cena: ok. 30 zł / 9 ml (na promocji można go kupić dużo taniej)




Bonus zakupowy ;)

Na zakończenie tego dłuuuuugaśnego posta pokażę wam co ostatnio wpadło w moje ręce. Już dawno marzyła mi się bransoletka modułowa. Niestety nie stać mnie na oryginalną PANDORĘ, więc postanowiłam znaleźć coś tańszego ;). 
Poszperałam trochę na allegro i znalazłam moje wymarzone cudeńko za 49 zł + przesyłka. Jest prześliczna, ma posrebrzane koraliki, a co najciekawsze na bazie do bransoletki widnieje grawerowany napis "PANDORA" (ale podejrzewam, że to podróbka zważywszy na cenę). Mimo, że nie jest oryginalna i tak mi się podoba :) (taka "PANDORA dla ubogich" hehe ;) )




Mam nadzieję, że udało się wam wytrwać do końca ;)
Może macie jakieś swoje ciekawe sposoby?
Pozdrawiam ;*

4 komentarze:

  1. Przepiekne rzesy i super bransoletka :) też mi się taka marzy tylko w bardziej czerwonawych kolorach:) jak ci mijaja wakacje? :) JUSTYNA:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Ja się prawie tydzień zastanawiałam, którą bransoletkę wybrać hehe ;).
      Na tej aukcji kupowałam :)
      http://allegro.pl/bransoletka-modulowa-koraliki-charms-kolory-i3375814415.html

      Wakacje mi mijają całkiem przyjemnie, ale przede wszystkim za szybko ;)
      Pozdrawiam ;*

      Usuń
  2. o super że pokazałaś te rzęsy :) jeśli taki efekt daje ten grzebyk z Inglota to kupuję na pewno :) Pozdrawiam, Monika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że będziesz z niego zadowolona :). Najlepszy efekt osiągniesz rozczesując jeszcze mokre od tuszu rzęsy, bo jak już zaschnie to niewiele można zrobić. Ogólnie rzecz biorąc trzeba troszkę wprawy w manewrowaniu grzebykiem ;)
      Pozdrawiam ;*

      Usuń