niedziela, 15 marca 2015

Tańszy zamiennik klasyki :)

Cześć. Od pewnego czasu poszukuję sensownego rozświetlacza, który spełniłby moje oczekiwania. Zastanawiałam się nad zakupem kultowej Mary-Lou Manizer marki The Balm, ale cena skutecznie mnie odstraszała. Szczególnie, że dla studentki wydanie na jeden kosmetyk ok. 60-90 zł to po prostu kosmos ;)
Postawiłam więc na rozświetlacz wibo diamond illuminator, który jest tani jak barszcz i na dodatek świetnej jakości.
Zalety:
+ cena (niecałe 10 zł)
+ przyjemnie się nakłada, nie pyli
+ daje cudowny efekt lśniącej tafli na skórze
+ proste solidne opakowanie
+ bezzapachowy
+  wydajny
+ trwały, nie ściera się 
+ dobrze napigmentowany, ale trudno zrobić sobie nim krzywdę jeśli używamy dobrego pędzla
+ dobrze nakłada się również palcami
+ dobra dostępność 
+ piękny szampański kolor, który będzie pasował większości typów urody :)
+ nie bieli (jak to mają w zwyczaju niektóre rozświetlacze)

Wady:
- nie zauważyłam ;)

Szczerze polecam wam ten produkt. Warto go wypróbować, bo cena jest po prostu śmieszna jak na tak wysoką jakość. Myślę, że spokojnie można uznać go za tani odpowiednik kultowego rozświetlacza The Balm Maty-Lou Manizer :).

P.S. Niestety mój aparat nie chciał oddać całego piękna tego produktu :( ale musicie mi uwierzyć na słowo, że daje świetny efekt na twarzy.
Pozdrawiam :*

2 komentarze:

  1. Wygląda dosyć ciekawie. Zwrócę na niego uwagę przy wizycie w drogerii. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno warto się mu bliżej przyjrzeć choćby z racji ceny :). Jak już mówiłam zdjęcia nie oddają w pełni efektu jaki daje (paskudna pogoda + wredny aparat :P )

      Usuń